I rozległ się głos z nieba: "Ty jesteś moim Synem umiłowanym, Ciebie upodobałem sobie." Mk 1,11
16 sierpnia 2010r. - DROGA DO "LEOPOLDA"
W dniu 16 sierpnia 2010r. w Warmątowicach odbyła się uroczystość oddania do użytku drogi transportu rolnego. Obecni byli: Ksiądz Proboszcz Czekański z Centawy, Sołtys Warmątowic Pan Alojzy Macioszek, Burmistrz Strzelec Opolskich Pan Tadeusz Goc, zastępca Burmistrza Pan Józef Kampa, przedstawiciele firmy "LARIX" i inni zaproszeni goście.
Wśród gości nie mogło zabraknąć mieszkańców Warmątowic oraz delegacji mieszkańców domu Barki "LEOPOLD" w składzie: Barbara Dambiec, Kazimierz Konderak, Ryszard Kwiatkowski i Sebastian Wilimowski.
Uroczystość rozpoczęła się po godzinie 11:00. Głos zabrał Burmistrz Strzelec Opolskich, który w imieniu Sołtysa przywitał gości obecnych na uroczystości. Pan Tadeusz Goc przekazał nam informację z jakich środków powstała droga, podziękował firmie "LARIX" za współpracę. Kulminacyjnym punktem uroczystości było symboliczne przecięcie wstęgi. Drogę otworzyli: Pani Dorota Mateja (mieszkanka Warmątowic), Alojzy Macioszek (Sołtys Warmątowic) oraz Sebastian Wilimowski (mieszkaniec domu "LEOPOLD"). Proboszcz parafii z Centawy dokonał poświęcenia drogi.
Na koniec uroczystości głos zabrał sołtys Warmątowic, dziękując wszystkim zaangażowanym w budowanie drogi, łączącej dom "LEOPOLD" z Warmątowicami. Mieszkańcy "Barki" w dowód wdzięczności wręczyli Burmistrzowi i zaproszonym gościom róże.
Więcej o otwarciu drogi w miejskim serwisie internetowym www.strzelceopolskie.pl
Za udostepnienie zdjęć dziękujemy Pani Joannie Kuliś z Urzędu Miejskiego w Strzelcach Opolskich.
14 sierpnia 2010r. - NIESPODZIEWANA WIZYTA
14 sierpnia 2010r., sobotni wieczór... niespodziewana wizyta sióstr zakonnych. Jedna z nich przebywa w Polsce podczas przerwy w misji, którą pełni od kilku lat na Madagaskarze. Mimo krótkiego "urlopu", znalazła czas żeby nas odwiedzić. To się ceni. Przywiozła ze sobą mnóstwo zdjęć. Zrobiliśmy więc pokaz slajdów dla mieszkańców Kaczorowni.
Zdjęcia fauny i flory oraz obrazki z codziennego życia mieszkańców tej niezwykłej wyspy zrobiły na nas ogromne wrażenie. Do tego komentarz, a raczej ciekawe opowieści, o Madagaskarze w wykonaniu siostry misjonarki wprowadziły nas w klimat tej krainy. Potem rozwinęła się dyskusja. Uzyskaliśmy odpowiedzi na najbardziej intrygujące nas pytania na temat rodowitych mieszkańców, ich życia, kultury i obyczajów.
To był naprawdę mile i pożytecznie spędzony wieczór.
Oby takich jak najwięcej.
14 sierpnia 2010r. - GOŚCIE Z HISZPANII
W sobotę 14 sierpnia 2010r. odwiedziła nas koleżanka z Hiszpanii wraz z dwójką swoich przyjaciół. Nasza wspólna znajoma związana jest z Barką od kilku lat. Obecnie mieszka i pracuje w Polsce więc ma okazję odwiedzać nas częściej. Chciała pokazać znajomym z Barcelony miejsca w Polsce, do których chętnie wraca i bo dobrze się w nich czuje.
Jest nam miło, że nasza Barka i jej mieszkańcy zaliczają się do grona osób, wśród których można przyjemnie spędzić czas.
Czekamy na kolejną i mamy nadzieję, że nieco dłuższą wizytę :-)
31 lipca 2010r. - FESTYN "OGNIKA"
Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej OGNIK zorganizowało mini-festyn dla swoich podopiecznych na terenie "Barki - Kaczorownia". Impreza odbyła się 31 lipca 2010r. i wzięło w niej udział około 70 osób.
Z naszej strony zadbaliśmy o organizację tradycyjnego ogniska. Użyczyliśmy swojego sprzętu do nagłośnienia, z pomocą którego, stworzono odpowiednią oprawę muzyczną. Odbył się również mini-festiwal piosenki.
Zaproszeni zostali także policjanci. Oni z kolei oferowali młodzieży i jej opiekunom przejażdżki radiowozem na sygnale. Odbył się pokaz psów policyjnych, podczas którego można było zobaczyć ich umiejętności, wykorzystywane w codziennej pracy Policji. Nie obyło się bez tradycyjnej bryczki z zaprzęgiem konnym. Chętnych na przejażdżkę takim zestawem nie brakowało.
Piękna pogoda, wprawiała wszystkich uczestników tego wydarzenia we wspaniały nastrój. Do tego urok ogniska i witaminowo-słodki poczęstunek. Cóż więcej trzeba do dobrej zabawy?
Nikt nie wyjechał od nas niezadowolony.